www.prawienormalni.fora.pl

blackside

a wąchałeś Ty kiedyś takiego rozkładającego się już dajmy na to od tygodnia trupa? ^^

huki

A po co wąchać trupa? xD

Jak na moje to nieźle pierdolicie ^^ trup jak trup idzie przywyknąć xD nie ma w nim dla mnie niczego niezwykłego oprócz tego, że daje do myślenia że coś w tym trupie było i uleciało i już nigdy nie wróci. Dziwne uczucie jak patrzysz na nieżyjącego człowieka i wiesz że w nim nie ma już życia. I sorry Angel ale czym jest trup jak nie przedmiotem? często nawet eksponatem ;D (najfajniejsze są te z włosami xp)

Angel of funeral

Bluźnicie! Very Happy

Wąchałem trupa, dotykałem tez *-*

Nie jest przedmiotem, jako takim bibelotem. Jest wielkim zjawiskiem i nie jest tylko zgnilizną. Wiesz ile można o nim mówić. Ach!
Cudowność!
Same rytuały, proces mineralizacji, gnicia, tanatozy czy biostazy... Very Happy

Zajmuje to obszerne myślenie i względy kulturowe ludzi i te fantazmaty... Razz

Ale nie sposób mi o nich gadać, bo sie najebałem XD

Tinn

Wachanie trupa samego w sobie zamknietego jeszcze ujdzie. Ale takiego z otworzonymi trzewiami na wierchu... ueeeeeee... mialam watpliwa przyjemnosc i gdyby nie dreszcz podniecenia oraz fakt, ze Tinn wszedzie musi swoj paluszek wsadzic (oj tak, tak chlopcy Twisted Evil

) to bym chyba tam zaheftała sale Wink

Myszus

Hm..ja bym chciała w sekcji zwłok ludzkich uczestniczyć..Zabierze mnie ktoś? Very Happy

big fish

Hmm

Trup..
Trup ?

Trup to trup
Był człowiek
Nagle ..dup!
i jest trup xD

Orestes

Kocham tę Twoją poezję bigu fishu Very Happy

I mam taki sam stosunek (?) do trupa jak big fish i huki przede wszystkim. Był człowiek, zostało ciało.

Myszus

Mmmmm...A w czym tkwi człowieczeństwo?
W duszy,która wyparowała?

big fish

Dzięki , ale nie musiałeś .. sam znam i doceniam wartośc swoich dzieł Razz

No raczej tak : ciało z którego uleciała dusza mnie w ogóle nie rusza Very Happy

Orestes

Człowiek to przede wszystkim jego myśli i czyny, relacje ze światem, innymi ludźmi. Tak to widzę. A ciało po śmierci - rzecz... jak ktoś lubi, nie ma sprawy xP

Człowieczeństwo to "godność, którą trzeba zdobyć" jak przeczytałem. I zgadzam się z tym w pełni. A dusza to dla mnie nazwa dla postawy człowieka, jego systemu wartości. Uważam tak, bo nie spotkałem się w moim życiu z metafizyczną 'wersją' duszy ;] Dusza przedstawiana tak jak w religii chrześcijańskiej to tylko obraz stworzony na potrzeby tejże religii (lub innych odwołujących się do istnienia duszy).

huki

kurde siostra mi zrobiła numer i wywaliło korki od prądu w całym domu xD zupełnie jak wtedy gdy próbowałem podłączyć samochodzik z silniczkiem bezpośrednio do gniazdka xD ale trzeba przyznać że przez 3 sekundy silniczek nabrał obrotów jak nigdy xD

Z duszą ogólnie jest problem x] można się ograniczać tak jak Orestes (xp) do poznawania racjonalnego vel intelektualizm albo poddać szaleństwu i włączyć myślenie irracjonalne. Przez co mam często mętlik w głowie xD

Niektórzy porównują duszę do dźwięku wydawanego przez instrument inni do iskierki którą dostajemy ze wspólnej puli a po śmierci owa iskierka wraca do wspólnego źródła, gdzie łączy się z całością, podobnie jak wszystkie potoki i rzeki wpadają do morza, z tym łączeniem troche mi coś nie pasuje ale teoria całkiem ciekawe xD no i jeszcze ta najpowszechniejsza z nieśmiertelnym duchem wcielonym ^^

Tinn chyba studiuje filozofie może cos napisze xp chętnie poczytam

Myszus

Nie filozofię tylko cos tam z pedagogiką chyba x)

A filozofia to woli sie akurat zajmować Bogiem,ale tak w ogóle to akurat w takich naukach nie ma co szukac definicji,bo na każde pojęcie znajdzie się tam 1001 interpretacji OO

Angel of funeral

Trup a Bóg.
yyy nieeee Razz

Myszus

Dla niektórych Bóg umarł..

Tinn

Tinn zajela drugie miejsce w ogolnopolskiej olimpiadzie z filozofii i byl to jej ulubiony przedmiot w szkole, tudziez na takim wydziale studiuje, ale.... resocjalizacje Very Happy

Ale coz z czystego filozoficznego pkt mozna rzec o duszy... Liczba stanowisk w tej sprawie rowna sie liczbie systemow ontologicznych. Wiec kazdy znajdzie cos dla siebie;) grunt to wpasowac filozofie w ramy zycia, nigdy odwrotnie:)

A to, ze Bog nie zyje wnosi Nietzsche, aczkolwiek obarcza wina za to nas samych Wink